Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym uruchomiło odcinkowy pomiar prędkości na drodze krajowej nr 9 w Nowej Dębie. O jaką część „dziewiątki” chodzi?
Odcinkowy Pomiar Prędkości na drodze krajowej nr 9 w Nowej Dębie zaczął działać w poniedziałek (03.02), o godz. 12. Chodzi o odcinek o długości 1,8 km, pomiędzy ulicami ks. Henryka Łagockiego a Janusza Korczaka (obok sklepu Unimet). Obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 50 km/h.
Jak działa odcinkowy pomiar prędkości?
Odcinkowy Pomiar Prędkości to rozwiązanie służące do monitorowania średniej prędkości pojazdów na całym kontrolowanym odcinku drogi.
W przeciwieństwie do tradycyjnych fotoradarów, które rejestrują prędkość w jednym punkcie, OPP mierzy czas przejazdu danego pojazdu między dwoma punktami kontrolnymi.
Jeśli średnia prędkość przekracza dozwoloną wartość, kierowca otrzymuje mandat. Taki system skutecznie eliminuje uniknięcie kary poprzez chwilowe zwolnienie przed fotoradarem.
Dlaczego w Nowej Dębie?
Instalacja OPP w Nowej Dębie to część szerszej strategii poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. Wprowadzenie systemu ma na celu:
- Zmniejszenie liczby kolizji wypadków na drodze krajowej nr 9,
- Wyeliminowanie nagłych przyspieszeń i hamowań pojazdów,
- Usprawnienie płynności ruchu i poprawę komfortu jazdy.
Decyzja o wdrożeniu pomiaru została poprzedzona analizą wypadków i oceną skali łamania przepisów na tym odcinku. Choć montaż urządzeń rozpoczął się już w 2023 roku, ich faktyczne uruchomienie nastąpiło dopiero w lutym 2025 roku.
Więcej OPP w Polsce
W 2025 roku CANARD planuje instalację 43 nowych odcinkowych pomiarów prędkości, które obejmą łącznie ok. 400 km kluczowych tras w Polsce.
Nowe systemy pojawią się głównie w miejscach o wysokim ryzyku wypadków. Celem tych działań jest dalsza poprawa bezpieczeństwa oraz skuteczniejsze egzekwowanie przepisów drogowych.
Odcinkowy Pomiar Prędkości funkcjonuje miedzy innymi na drodze krajowej nr 9 w Kolbuszowej Górnej. Wzbudza to różne emocje. Za jego utrzymaniem jest większość okolicznych mieszkańców, którzy – jak przekonują – dzięki obecnej sytuacji czują się bezpieczniejsi.
Innego zdania są natomiast kierowcy. Dla nich pomiaru prędkości mogłoby nie być.
2 komentarze
Szkoda tylko że Odcinkowy Pomiar Prędkości jest niezgodny z prawem. Na mandacie musi być podane dokładne miejsce i czas w którym się przekroczyło prędkość. Na takim jest tylko uśredniona.
Dlaczego więc do tej pory znaki informujące o odcinkowym pomiarze prędkości nie były zasłonięte czarną folią?