W Nowej Dębie rozgorzała dyskusja wokół planów budowy osiedla domków jednorodzinnych przy ulicy Niżańskiej. Choć przedsięwzięcie na pierwszy rzut oka wydaje się być szansą na rozwój, padają sugestie, że niekoniecznie ono jest priorytetem dla osiedla Poręby Dębskie. Burmistrz Wiesław Ordon odrzuca taką tezę.
Przypomnijmy, że na pięciohektarowym terenie gminnym przy ulicy Niżańskiej w Nowej Dębie zaplanowano budowę nowoczesnego osiedla. Ma ono powstać w ramach rządowego programu Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej (SIM).
Co powstanie przy Niżańskiej?
Inwestycja przewiduje powstanie 200 lokali mieszkalnych w 110 budynkach jednorodzinnych w zabudowie szeregowej. Powierzchnia lokali ma wynosić od 60 do 75 metrów kwadratowych.
Dla każdej rodziny mają zostać zapewnione dwa miejsca parkingowe. W planach są również obiekty handlowo-usługowe, żłobek oraz przedszkole.
Realizacja przedsięwzięcia już na samym na starcie wsparta została dotacją w wysokości 3 milionów złotych z budżetu państwa. Według burmistrza Wiesława Ordona, dofinansowanie ma finalnie sięgnąć kilkudziesięciu milionów złotych.
Spora część z tej kwoty ma trafić na infrastrukturę na tym osiedlu, w tym wodociągi, kanalizację i zjazd z drogi wojewódzkiej nr 872.
Szansa na rozwój gminy
Burmistrz przekonuje, że osiedle przy Niżańskiej ma strategiczne znaczenie dla gminy i odpowiada na rosnące potrzeby mieszkaniowe – nie tylko obecnych mieszkańców, ale także przyszłych.
Chodzi przede wszystkim o żołnierzy i ich rodziny z tworzącej się w Nowej Dębie 18. Brygady Artylerii.
Jak zaznacza, inwestycja ta nie jest jedynie „pomysłem znikąd””, ale rezultatem wieloletnich działań i współpracy z ministerstwem.
– Uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego dla tej inwestycji kluczowe. Mamy termin do 3 lipca, żeby projektant wyłoniony przez SIM mógł przygotować plan i rozliczyć otrzymane środki. Nie wyobrażam sobie zwracania tych pieniędzy – tłumaczył na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Nowej Dębie burmistrz Ordon.
Co z mieszkańcami?
Wątpliwości podnosi radny Wojciech Kasica, przewodniczący zarządu osiedla Poręby Dębskie. Zwraca uwagę, że środki przeznaczone na budowę infrastruktury wokół nowego osiedla nie rozwiązują bieżących problemów jego społeczności.
– To będzie służyć przyszłym lokatorom, a nie obecnym mieszkańcom Porąb Dębskich. U nas są inne priorytety – podkreślał Kasica.
W jego opinii, inwestycja może odciągać uwagę od potrzeb dzisiejszych mieszkańców osiedla, które – mimo że formalnie zyskuje nową inwestycję – nie odczuwa bezpośrednich korzyści.
Radny Kasica przypominał, że na osiedlowym zebraniu poruszył temat braku środków w budżecie na inwestycje w Porębach Dębskich.
W odpowiedzi burmistrz wskazywał właśnie na plan budowy nowego osiedla jako argument – co w jego oczach wyglądało jak przesunięcie priorytetów.
Spór o priorytety
Zdaniem burmistrza, podejście, jakie prezentuje radny Kasica, jest zbyt wąskie.
– Trzeba mieć świadomość, że ta inwestycja odbywa się na terenie Porąb Dębskich. Kiedy osiedle powstanie, pan radny będzie zarządcą bardzo licznego osiedla. Mówimy o 220 mieszkaniach, które całkowicie zmienią ten rejon – odpowiada Ordon.
Bez względu na różnice zdań, proces planistyczny trwa i termin realizacji inwestycji zbliża się nieubłaganie. Ostateczny kształt osiedla przy Niżańskiej i jego wpływ na lokalną społeczność będzie można ocenić dopiero po kilku latach.
Jeden komentarz
Panie Kasica , a może tam Panu gołębnik postawimy