W mediach społecznościowych „furorę” robi wideo nagrane w nowodębskiej strefie ekonomicznej. Na filmie widać gęste, ciemne kłęby dymu unoszące się z komina jednej z firm. Nagranie momentalnie rozprzestrzeniło się po sieci, wywołując falę oburzenia i niepokoju wśród mieszkańców Nowej Dęby.
Nagranie, w którym widać kłęby dymu nad strefę w Nowej Dębie, zszokowało Internautów:
„Czy ktoś w końcu coś z tym zrobi?”, „Jak można pozwalać na takie zanieczyszczenie powietrza?” – czytamy w komentarzach pod filmem.
Wiele osób zwraca uwagę, że podobne sytuacje powtarzają się regularnie, a w pobliżu zakładu znajdują się przedszkole, hotel i inne firmy.
Mieszkańcy żądają reakcji służb
Według autorów nagrań dym może pochodzić z nielegalnego spalania odpadów lub z niewłaściwej pracy instalacji przemysłowych. Pojawiły się pytania o to, czy firma działa zgodnie z normami środowiskowymi i czy posiada aktualne pozwolenia.
„Gdzie jest WIOŚ, gdzie burmistrz? Przecież to zagrożenie dla zdrowia!” – piszą internauci. W komentarzach pojawia się coraz więcej głosów, że problem jest ciągły i uciążliwy, a mieszkańcy mają dość oddychania zanieczyszczonym powietrzem.
Reakcja władz
Na reakcję samorządu nie trzeba było długo czekać. Jak poinformował Urząd Miasta i Gminy Nowa Dęba, burmistrz Wiesław Ordon natychmiast podjął działania i przekazał sprawę do tarnobrzeskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz do służb wojewódzkich.
W oficjalnym piśmie skierowanym do Marszałka Województwa Podkarpackiego czytamy:
„W dniu 07.10.2025 r. do tutejszego organu zgłoszono fakt intensywnego zadymienia (…), co zostało potwierdzone nagraniami. Mając na uwadze te okoliczności, proszę o podjęcie działań niezbędnych do przeciwdziałania zaistniałej sytuacji, a także o kontrolę prawidłowości działania firmy zgodnie z pozwoleniem.”
Władze miasta zapewniają, że sprawa jest monitorowana, a mieszkańcy będą informowani o wynikach kontroli.
„Reagujemy, nie czekamy. Chcemy czystego powietrza dla wszystkich mieszkańców Nowej Dęby” – podkreśla burmistrz w komunikacie.
Firma milczy
Do momentu publikacji artykułu firma, z której komina wydobywał się dym, nie wydała oficjalnego oświadczenia. Brak komentarza tylko wzmaga napięcie i frustrację mieszkańców.
Ludzie chcą wiedzieć, co dokładnie trafiło do atmosfery, i czy istnieje zagrożenie dla zdrowia dzieci i pracowników okolicznych zakładów.
Jeden komentarz
Przecież to trwa od lat zwłaszcza w nocy i wczesnym rankiem. A odpady z pieców zakopywane są w ziemi na terenie firmy.