Kilkadziesiąt tysięcy osób przeszło wczoraj przez centrum Warszawy w „Marszu za Polską”. Była to manifestacja poparcia dla Karola Nawrockiego, kandydata Prawa i Sprawiedliwości w drugiej turze wyborów prezydenckich. Nie zabrakło tam też mieszkańców Nowej Dęby. Wśród nich był… Zorro.
Nie da się ukryć, że postać Zorro w kampanii prezydenckiej stała się fenomenem. Stało się tak po tym, jak mężczyzna przebrany za legendarnego bohatera wspiął się na dach kamienicy w Tarnowie podczas wiecu Rafała Trzaskowskiego i wywiesił transparent z hasłem „Byle nie Trzaskowski”.
Trzaskowski kontra Nawrocki
Policja wszczęła wówczas postępowanie, a sztab Karola Nawrockiego szybko podchwycił temat. Sam kandydat PiS na niedzielnej (25.05) manifestacji powiedział ze sceny na Placu Zamkowym:
„Zorro, trzymaj się. A państwo Donalda Tuska, w którym ściga się Zorro, jest i śmieszne, ale też straszne.”
Oczywiście na manifestacji nie mogło zabraknąć Zorro. Jak się okazało był nim Marek Ostapko z Nowej Dęby. Jego zdjęcie w masce już krąży po mediach społecznościowych.
Czy przebranie to tylko żart? A może polityczny performance? Wybór stroju Zorro może być nie tylko nawiązaniem do wydarzeń z Tarnowa, ale też wyrazem sprzeciwu wobec obecnych obecnego rządu i wsparcia dla Karola Nawrockiego
Kim jest Zorro z Nowej Dęby?
Marek Ostapko to postać dobrze znana mieszkańcom Nowej Dęby. W latach 2010–2014 zasiadał w Radzie Miejskiej. Ubiegał się o fotel burmistrza – przegrał jednak w drugiej turze.
W ostatnich wyborach samorządowych próbował też dostać się do Rady Powiatu Tarnobrzeskiego.
Pomimo braku mandatu, Ostapko nie przestał być aktywny społecznie i politycznie – szczególnie mocno zaangażował się w kampanię Karola Nawrockiego i działania środowiska PiS.
W ostatnich tygodniach dał się zauważyć także na innych demonstracjach. Zasłynął zwłaszcza kiedy 23 marca 2025 r. przed siedzibą Prokuratury Okręgowej w Warszawie dzierżył transparent „Nowa Dęba murem za Błaszczakiem”.