Rosyjska agresja na Ukrainę i coraz częstsze prowokacje wobec Polski sprawiają, że temat schronów w Nowej Dębie i miejsc doraźnego ukrycia staje się coraz bardziej aktualny. Ludzie pytają się o schrony. Odpowiedź wcale nie jest prosta – a informacje w tej sprawie padły na ostatniej sesji Rady Miejskiej.
Temat podjął radny Hubert Kopeć. Oznajmił, że ludzie domagają się jasnych informacji:
Ludzie chcą wiedzieć
– Ponad miesiąc temu zgłaszałem temat schronów, z których można skorzystać, bo wiemy jaka jest sytuacja. Pojawiła się dyskusja wśród mieszkańców. Ludzie proszą o jakieś informacje, które schrony są dostępne. Czy w ogóle takowe posiadamy?
.png)
Co na to burmistrz Wiesław Ordon:
– Jako takie obiekty istniały w naszym mieście. Mamy 11 takich obiektów, które kiedyś nazywały się schronami. Dokonaliśmy ich przeglądu. To na dzisiaj, trzeba sobie powiedzieć realnie, nie wchodzi w grę. Będziemy się starali pozyskać środki na tzw. miejsca doraźnego schronienia – zapewnił.
Dopiero za rok
Włodarz miasta zaznaczył, że obecnie priorytetem jest doposażenie jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej oraz spółki komunalnej w sprzęt niezbędny do ochrony ludności w sytuacjach kryzysowych – między innymi agregaty i beczkowozy.
Dopiero w przyszłym roku planowane jest opracowanie dokumentacji i pozyskanie funduszy na modernizację dawnych schronów.
Bogata historia schronów
Na tle regionu Nowa Dęba wyróżnia się liczbą schronów – znajduje się tu 13 obiektów cywilnych i wojskowych, w tym także te z czasów II wojny światowej i okresu powojennego.
Część schronów powstała jako niemieckie fortyfikacje, inne budowano później wokół poligonu wojskowego „Południe”.
Do dziś w lasach i na terenach wojskowych zachowało się co najmniej 16 różnych schronów obserwacyjnych i bojowych. Są to obiekty od małych ziemnych ukryć, po większe konstrukcje z elementami stalowych zabezpieczeń.
Część z nich to ciekawostki historyczne, inne wciąż mogą spełniać funkcję awaryjnych miejsc ochrony.
W samym mieście schrony znajdują się m.in. w budynkach użyteczności publicznej. Przykładowe miejsce ukrycia zlokalizowane jest w budynku Poczty Polskiej przy ul. Sokolej. To sprawia, że Nowa Dęba jest także najbliższym miejscem schronienia dla mieszkańców Tarnobrzega, gdzie takich obiektów brakuje.
Jak sprawdzić najbliższy schron?
Każdy mieszkaniec może w prosty sposób sprawdzić lokalizację najbliższego miejsca ukrycia dzięki oficjalnej aplikacji „SCHRONY” przygotowanej przez Państwową Straż Pożarną.
Aplikacja dostępna jest pod tym adresem.
Działa zarówno na komputerach, jak i smartfonach. Wystarczy wpisać adres lub pozwolić aplikacji zlokalizować nas automatycznie. Baza obejmuje ponad 234 tysiące schronów, ukryć i miejsc doraźnego schronienia w całej Polsce.
Inwestycje w bezpieczeństwo
Choć część dawnych schronów wymaga modernizacji, a część nadaje się głównie do celów historycznych, to Nowa Dęba wciąż należy do najlepiej zabezpieczonych miejsc w regionie.
Władze samorządowe planują pozyskanie środków na remonty i przystosowanie obiektów do współczesnych standardów.
3 komentarze
To poproście Rosję o czas
Nie wiem kto pisał ten artykuł, ale chciałem zauważyć, że urząd pocztowy w Nowej Dębie jest przy ul. Rzeszowskiej a nie Sokolej. Poczta przy Sokolej jest w Tarnobrzegu…warto dbać o szczegóły.
Gratuluje myslenia burmistrzowi, po co nam bunkry, niech mieszkancy ziemianki sobie ogarniaja w lesie lepiej kolejny raz wydac pieniadze w bloto no i do wlasnej kieszeni Ale to nie jego wina, to wina tych debili, ktorzy na niego glosowali