Przejazd kolejowo-drogowy w ciągu drogi „Hermanówka” w Jadachach od lat budzi strach kierowców i mieszkańców wsi. Brak sygnalizacji, słabe oznakowanie, ograniczona widoczność oraz częste mgły sprawiają, że miejsce to jest wyjątkowo niebezpieczne.
Niestety, historia pokazała już, jak tragiczne mogą być skutki niedostatecznego zabezpieczenia – kilka lat temu doszło tam do wypadku, w którym życie straciło małżeństwo, osieracając dwoje dzieci.
Horror na torach
– Zgłaszaliśmy problem mgieł setki razy. Praktycznie nie ma zebrania soleckiego, żeby o przejeździe nie było rozmowy. Często musimy przy jeszcze większych mgłach i mniejszej widoczności, wychodzić z samochodów i nasłuchiwać czy nie nadjeżdża pociąg. Tylko zanim wsiądziemy do samochodu kto da nam pewność, że pociąg nie nadjedzie. Wszyscy pamiętamy, że w tym miejscu już doszło do tragedii i niestety ryzyko wciąż istnieje – alarmuje Alicja Zych, sołtys Jadachów.
– Od lat apelujemy o doświetlenie przejazdu i montaż najazdowych świateł ostrzegawczych. Obecna lampa drogowa w żaden sposób nie spełnia swojej roli – znajduje się w zbyt dużej odległości, a dodatkowo w nocy zostaje wyłączona. W efekcie szczególnie nieoświetlone wagony pociągów towarowych, przejeżdżające w nocy i we wczesnych godzinach porannych są praktycznie niewidoczne. To sytuacja skrajnie niebezpieczna – dodaje.
Interwencja władz Nowej Dęby
Kilka dni temu władze samorządowe Nowej Dęby interweniowały w siedzibie PKP PLK Zakład Linii Kolejowych w Lublinie. W spotkaniu wzięli udział: wiceburmistrz Marek Kopeć; sołtys Jadachów, Alicja Zych; oraz inspektor Marek Powrózek.
Samorządowcy przedstawili konkretne postulaty poprawy bezpieczeństwa na przejeździe:
- montaż sygnalizacji świetlno-dźwiękowej,
- lepsze oznakowanie,
- doświetlenie przejazdu.
Jak podkreślali, obecne zabezpieczenia są niewystarczające i nie chronią ludzi.
Dlaczego ten przejazd jest szczególnie niebezpieczny?
- Brak sygnalizacji – kierowcy nie mają ostrzeżenia o zbliżającym się pociągu.
- Ograniczona widoczność – mgły i ukształtowanie terenu sprawiają, że pociąg można dostrzec dopiero w ostatniej chwili.
- Ruch lokalny – droga gminna prowadzi przez wieś, więc korzystają z niej zarówno mieszkańcy, jak i pojazdy rolnicze.
- Historia wypadków – tragiczne zdarzenie sprzed kilku lat do dziś budzi lęk wśród mieszkańców.
Co na to PKP PLK?
Przedstawiciele spółki nie wykluczyli modernizacji infrastruktury, ale zaznaczyli, że wszelkie działania wymagają procedur, czasu i finansów.
Podkreślono również, że konieczne jest wykonanie obowiązkowych pomiarów natężenia ruchu, które gmina przeprowadza co 5 lat. Ostatnie odbyły się w 2021 roku, co oznacza dodatkowe koszty.
Mieszkańcy chcą bezpieczeństwa
Władze lokalne zapewniają, że będą dążyć do poprawy sytuacji wspólnie z sołectwem.
– Mieszkańcy muszą czuć się bezpiecznie, a przejazd w Jadachach od lat jest źródłem obaw. Czas to zmienić – zaznaczają samorządowcy.





![Harcerze z Tarnowskiej Woli kolędowali w Pałacu Prezydenckim. Mówi o tym cała Polska [WIDEO] Harcerze z Tarnowskiej Woli kolędowali w Pałacu Prezydenckim. Mówi o tym cała Polska - zdjęcie główne.](https://teraznowadeba.pl/wp-content/uploads/2025/12/Harcerze-Szkwal-Prezydent-2025-450x253.jpg)

