W środę (14.05) w Starostwie Powiatowym w Kolbuszowej odbyło się spotkanie. Tematem przewodnim była kolej w regionie. W centrum uwagi znalazła się linia nr 71, łącząca Rzeszów z Ocicami, która przebiega także przez Nową Dębę.
Samorząd gminy Nowa Dęba od pewnego czasu intensywnie zabiega o zwiększenie częstotliwości kursowania pociągów na linii kolejowej nr 71.
– Zależy nam na stworzeniu tu czegoś takiego jak Podkarpacka Kolej Aglomeracyjna. Dzięki temu na trasie Rzeszów – Kolbuszowa średnio co pół godziny kursują pociągi. Chcemy w tym celu przygotować projekt takiej aglomeracji kolejowej, która byłaby finansowana ze środków unijnych – mówił nam burmistrz Wiesław Ordon.
Nowa Dęba nie tylko formułuje postulaty, ale podejmuje konkretne działania. Władze miasta zachęcały mieszkańców – szczególnie żołnierzy, którzy stanowią istotną grupę użytkowników transportu – do wypełnienia ankiet.
Celem było zebranie danych dotyczących preferencji transportowych: skąd i dokąd mieszkańcy dojeżdżają oraz w jakich godzinach.
– Dane te pomogą nam w rozmowach z władzami województwa i POLREGIO o zmianach w rozkładzie jazdy
tłumaczył nam burmistrz.
Podczas niedawnego spotkania w Kolbuszowej wiele mówiono o korzyściach płynących z rozwoju transportu szynowego. Poseł Zbigniew Chmielowiec podkreślał, że sprawnie działająca kolej to nie tylko szybszy i wygodniejszy dojazd do pracy czy szkoły, ale także realny wpływ na środowisko.
Wicestarosta tarnobrzeski, Wojciech Śmiech, który w Radzie Powiatu reprezentuje Nową Dębę, przedstawił wnioski z przeprowadzonej ankiety dotyczącej barier komunikacyjnych w regionie.
Zwrócił on uwagę na utrudniony dostęp do efektywnego transportu publicznego, zwłaszcza wśród młodzieży i osób starszych.
Wśród najczęściej wskazywanych problemów znalazły się: zbyt rzadka częstotliwość kursów, zbyt mała liczba miejsc dla podróżnych oraz niedostosowanie rozkładów jazdy do realnych potrzeb mieszkańców regionu.
Podczas spotkania zaprezentowano również planowane trasy nowego projektu „4KA” (Kolej Aglomeracyjna) znanego również jako „Kolej Lasowiacka”. Jego sercem ma być Tarnobrzeg, skąd rozchodzić się będą linie w kilku kierunkach:
- Tarnobrzeg – Nowa Dęba – Kolbuszowa – Rzeszów
- Tarnobrzeg – Mielec – Dębica
- Tarnobrzeg – Staszów
- Tarnobrzeg – Stalowa Wola – Nisko
- Tarnobrzeg – Sandomierz – Ostrowiec Świętokrzyski
Dla Nowej Dęby to ogromna szansa na wzmocnienie swojej roli komunikacyjnej w regionie. Poprawa dostępności transportowej może przełożyć się nie tylko na wygodę mieszkańców, ale także na wzrost atrakcyjności inwestycyjnej gminy.
– Rozpędzamy ten pociąg do kolei. To wymaga czasu, ale wiarę w nowy projekt w kolejnej perspektywie unijnej mamy dużą. Jeszcze raz dziękuję za 400 ankiet kolejowych, które kierunkują nasze działania – komentował burmistrz Wiesław Ordon.