Wydarzenia, które rozegrały się dziś na stacji kolejowej w Tarnobrzegu, mogły zakończyć się tragedią. Około godziny 15.55 doszło tam do wypadku, który mrozi krew w żyłach. 16-letni chłopak został potrącony przez pociąg. To, co wydarzyło się chwilę później, można nazwać prawdziwym cudem.
O zdarzeniu poinformował facebookowy profil Tarnobrzeg 112 – Ratownictwo Powiatu Tarnobrzeskiego. Czytamy tam, że około godziny 15.55 na stacji kolejowej w Tarnobrzegu 16-letni mieszkaniec Sandomierza, przebiegając przez tory między peronami 1 i 2, uderzył w bok nadjeżdżającego zespołu trakcyjnego.
Siła zderzenia była na tyle duża, że chłopak został wciągnięty pod pociąg, który przejechał nad jego ciałem. Świadkowie zdarzenia byli w szoku.
Każdy spodziewał się najgorszego, ale ku ogromnemu zaskoczeniu – nastolatek przeżył.
Trzeba przyznać, że miał niewiarygodne szczęście.
Po wypadku natychmiast wezwano służby ratunkowe. Chłopca wydobyto spod pociągu i przewieziono karetką do szpitala w Tarnobrzegu. Jak przekazali lekarze – jego stan jest stabilny, a życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
To niewiarygodne, że młody człowiek wyszedł z tak poważnej sytuacji praktycznie bez większych obrażeń. Wszystko wskazuje na to, że szczęście w tym przypadku odegrało ogromną rolę.
Na miejscu zdarzenia przez kilka godzin pracowali funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu oraz patrol Straży Ochrony Kolei z Posterunku Rozwadów. Obecnie trwa szczegółowe postępowanie wyjaśniające.
Rodzice chłopca szybko dowiedzieli się o zdarzeniu i udali się do szpitala, by być przy synu.
Ten przypadek powinien być przestrogą dla innych – zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych.
Przechodzenie przez tory w niedozwolonych miejscach to nie tylko wykroczenie, ale przede wszystkim śmiertelne zagrożenie. Nawet chwilowa nieuwaga może kosztować życie.
Warto przypominać dzieciom i młodzieży o podstawowych zasadach bezpieczeństwa na terenie stacji kolejowych i przejść przez tory. Nie warto ryzykować – pociąg nie ma możliwości natychmiastowego zatrzymania się.