Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Nowej Dębie nie zabrakło emocji. Tematem debaty było powstanie nowych osiedli w mieście. W centrum sporu znalazł się radny Łukasz Serafin, który wyraził swoje wątpliwości co do argumentacji przedstawionej przez burmistrza Wiesława Ordona. Przy okazji starł się z przewodniczącą Rady Miejskiej, Beatą Kosior.
Burmistrz Wiesław Ordon, odnosząc się do propozycji powstania kolejnych osiedli w mieście, stwierdził, że obecna sytuacja finansowa Nowej Dęby nie pozwala na takie przedsięwzięcie.
Spór o nowe osiedla
Na tę wypowiedź natychmiastowo zareagował radny Łukasz Serafin, komentując:
– Mam nadzieję, że środki na powstanie osiedli się znajdą. Tym bardziej, że w tym roku na projekty niezrealizowanych inwestycji poszło sporo pieniędzy, nie?
Ta uwaga nie spodobała się przewodniczącej Rady, Beacie Kosior, która szybko zareagowała:
– Prosiłam już o nieprzepytywanie pana burmistrza, tylko o wypowiedź.
Przesłuchanie na sesji?
Radny Serafin bronił się:
– To nie jest przepytywanie, to jest stwierdzenie – zastrzegł.
Dyskusja jednak nie ustała. Przewodnicząca ponowiła apel o zmianę tonu:
– Panie Łukaszu, bardzo proszę…
Na co Serafin odpowiedział:
– O co mnie pani prosi?
– O wypowiedź, a nie o przepytywanie – odparła Beata Kosior.
Radny nie zamierzał jednak ustąpić:
– Ależ nie przepytywuję, tylko stwierdziłem, że na projekty, które nie zostały zrealizowane, poszła masa gminnych pieniędzy.
Na zakończenie przewodnicząca skwitowała wymianę słów zdawkowym:
– Na temat panie Łukaszu.
Napięta sytuacja
Cała sytuacja ukazuje napięcie pomiędzy radnymi opozycyjnymi a władzami miasta. Łukasz Serafin – znany z bezpośredniego stylu wypowiedzi – wyraźnie sugerował, że część miejskich środków została rozdysponowana nieefektywnie.
Tymczasem przewodnicząca Kosior próbowała utrzymać porządek obrad i powściągnąć styl wypowiedzi radnego, który jej zdaniem bardziej przypominał przesłuchanie niż dyskusję.
Jedno jest pewne – atmosfera na sesjach Rady Miejskiej robi się coraz bardziej napięta.